12 mins read

Piotr Nisztor żona: kariera w państwowych spółkach?

Aleksandra Dołhan: żona Piotra Nisztora w radzie nadzorczej

Aleksandra Dołhan, żona znanego dziennikarza śledczego Piotra Nisztora, znalazła się w centrum uwagi mediów ze względu na swoje powołanie do rady nadzorczej spółki Lubelskie Dworce SA. Decyzja ta wywołała falę pytań o kryteria doboru kadr w spółkach samorządowych i państwowych, zwłaszcza w kontekście medialnych doniesień o możliwości wykorzystywania przez dziennikarza swojej pozycji do załatwiania stanowisk dla rodziny. Dołhan, mimo młodego wieku – miała zaledwie 24 lata, gdy po raz pierwszy objęła stanowisko w państwowej spółce – szybko rozwijała swoją karierę w sektorze publicznym. Jej obecność w radzie nadzorczej Lubelskich Dworców, firmy zależnej od Województwa Lubelskiego, zbiegła się w czasie z ujawnieniem nagrań rozmów jej męża z prezesem Orlenu, Danielem Obajtkiem, co dodatkowo podsyciło spekulacje o koneksjach i układach. Warto zaznaczyć, że w obradach, na których podjęto decyzję o powołaniu Aleksandry Dołhan do rady, brał udział wicemarszałek województwa lubelskiego Piotr Bresia, co podkreśla rangę i znaczenie decyzji w kontekście lokalnej polityki i zarządzania spółkami samorządowymi.

Praca dla rodziny w spółkach Orlenu: rola Daniela Obajtka

Kwestia zatrudnienia członków rodziny Piotra Nisztora w spółkach Skarbu Państwa, w szczególności w Orlenie, stała się jednym z kluczowych elementów śledztwa dziennikarskiego i doprowadziła do ujawnienia nagrań, w których pojawia się nazwisko Daniela Obajtka. Z ujawnionych materiałów wynika, że Piotr Nisztor wielokrotnie odwiedzał prezesa Orlenu – według list wizyt było to ponad 70 razy – co sugeruje bliskie relacje i możliwość wpływania na decyzje kadrowe. W trakcie tych rozmów, jak wskazują nagrania, dziennikarz miał prosić o zatrudnienie swojej żony, Aleksandry Dołhan, oraz ojca, Zdzisława Nisztora, w spółkach powiązanych z Orlenem. Daniel Obajtek miał zapewnić, że zajmie się sprawą, oferując pracę dla małżonki Nisztora. Niedługo po tej rozmowie Aleksandra Dołhan faktycznie została zatrudniona w Orlenie, a jej ojciec objął stanowisko prokurenta w spółce zależnej Energa-Operator, co budzi pytania o transparentność i uczciwość procesów rekrutacyjnych w państwowych gigantach energetycznych. Działania te rodzą wątpliwości co do tego, czy zatrudnienie opierało się na kompetencjach, czy raczej na osobistych znajomościach i układach.

Zobacz  Poziomy i stopnie wykształcenia: Co warto wiedzieć?

Zeznania Piotra Nisztora i zarzuty o krzywoprzysięstwo

Piotr Nisztor znalazł się na celowniku Prokuratury w związku z zarzutami o krzywoprzysięstwo. Sprawa dotyczy jego zeznań złożonych w kontekście doniesień o załatwianiu pracy dla swojej rodziny w spółkach Orlenu. Grzegorz Jakubowski złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, twierdząc, że Nisztor mijał się z prawdą podczas przesłuchania. Dziennikarz miał zaprzeczać, jakoby wpływał na Daniela Obajtka w sprawie zatrudnienia swoich bliskich. Jednak ujawnione nagrania rozmów z prezesem Orlenu, w których Nisztor wyraźnie prosi o stanowiska dla żony i ojca, stoją w sprzeczności z jego późniejszymi zeznaniami. To właśnie te rozbieżności stały się podstawą do postawienia zarzutów. Sytuacja ta rzuca cień na wiarygodność dziennikarza i podnosi pytania o etykę w jego pracy, zwłaszcza gdy wydaje się, że wykorzystywał swoją pozycję do osobistych korzyści. Proces sądowy i potencjalne konsekwencje prawne mogą mieć istotny wpływ na dalszą karierę Nisztora i jego reputację w środowisku medialnym.

Dziennikarz ze skazami: kolekcjoner 'haków’ i podsłuchów

Piotr Nisztor, znany z publikowania materiałów budzących kontrowersje i często związanych z aferami, sam stał się bohaterem medialnego zamieszania. Jego przeszłość jest naznaczona zarzutami o współpracę z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym (CBA) oraz o zbieranie kompromitujących materiałów, co niektórzy określają mianem kolekcjonowania „haków”. Nominacja do nagrody Grand Press za publikację dotyczącą afery podsłuchowej świadczy o jego zaangażowaniu w tematykę nielegalnego gromadzenia informacji. Jednakże, jego metody pracy i potencjalne wykorzystywanie pozycji dziennikarza do załatwiania stanowisk dla rodziny, jak sugerują ujawnione nagrania, budzą poważne wątpliwości etyczne. Nisztor pracował dla renomowanych tytułów, takich jak „Gazeta Polska”, „Gazeta Polska Codziennie”, „Wprost” czy „Rzeczpospolita”, co świadczy o jego doświadczeniu w branży. Niemniej jednak, zarzuty o nieetyczne praktyki, w tym potencjalne nakłanianie biznesmenów do niekorzystnych dla nich interesów, rzucają cień na jego dotychczasową karierę i podważają jego wiarygodność jako dziennikarza śledczego.

Afera GetBack i rola Piotra Nisztora

Piotr Nisztor odegrał znaczącą rolę w ujawnianiu szczegółów afery GetBack, jednej z największych afer finansowych w Polsce. Jego publikacje, często oparte na zdobytych w sposób nie do końca jasny informacjach, miały na celu naświetlenie mechanizmów działania parabanku i zaangażowania w sprawę polityków oraz wysokich urzędników państwowych. Według doniesień, Nisztor miał ujawnić Danielowi Obajtkowi informacje dotyczące afery GetBack, sugerując, że posiadał wiedzę na temat zaangażowania polityków Prawa i Sprawiedliwości w tę sprawę. Ta interakcja z prezesem Orlenu, łącząca tematykę afery GetBack z prośbami o zatrudnienie rodziny, tworzy złożony obraz sytuacji. Z jednej strony, Nisztor przedstawiany jest jako dziennikarz walczący o ujawnienie prawdy, z drugiej strony, jego metody i powiązania z władzą budzą pytania o obiektywizm i niezależność jego pracy. W kontekście afery GetBack, jego działania mogły być postrzegane jako próba wykorzystania posiadanych informacji do własnych celów lub do wywierania nacisku na decydentów.

Zobacz  Tony Shalhoub: filmy, seriale i programy - kariera

Kariera Aleksandry Dołhan: kompetencje czy koneksje?

Kariera zawodowa Aleksandry Dołhan, żony Piotra Nisztora, budzi wiele pytań, zwłaszcza w kontekście jej szybkich awansów i licznych stanowisk w państwowych spółkach. Po raz pierwszy została zatrudniona w sektorze publicznym w wieku zaledwie 24 lat, a następnie objęła trzy stanowiska w różnych spółkach, w tym w Polskiej Grupie Zbrojeniowej (PGZ) oraz PZU Centrum Operacji. Jej ojciec, Zdzisław Nisztor, również znalazł zatrudnienie w spółkach Skarbu Państwa, obejmując dwie posady, m.in. w spółce zależnej PZU Armatura Kraków i ZEP-Centrum Wykonawstwa. Powołanie Aleksandry Dołhan do rady nadzorczej Lubelskich Dworców, spółki zależnej od Województwa Lubelskiego, dodatkowo podsyciło dyskusję na temat tego, czy jej kariera opiera się na rzeczywistych kompetencjach, czy raczej na powiązaniach rodzinnych i politycznych. Choć ówczesny prezes PGZ, Arkadiusz Siwko, zapewniał o kompetencjach Dołhan, fakt, że jej mąż jest znanym dziennikarzem śledczym, a ona sama otrzymuje stanowiska w spółkach powiązanych z rządem, rodzi podejrzenia o nepotyzm i wykorzystywanie układów.

Piotr Nisztor żona: miliony za spokój i kontrowersje

Sprawa Piotra Nisztora i jego żony Aleksandry Dołhan nabiera coraz bardziej złożonego charakteru, szczególnie gdy mówimy o potencjalnych korzyściach finansowych i medialnych. Ujawnione nagrania rozmów Piotra Nisztora z Danielem Obajtkiem, w których dziennikarz prosi o zatrudnienie dla swojej rodziny, sugerują, że mogło dojść do transakcji „milionów za spokój” – czyli ustępstw ze strony władzy w zamian za potencjalne milczenie lub łagodniejsze traktowanie w publikacjach. Chociaż bezpośrednie dowody na takie porozumienie są trudne do zdobycia, liczne wizyty dziennikarza w Orlenie i szybkie zatrudnienie jego bliskich w spółkach państwowych budzą poważne wątpliwości. Aleksandra Dołhan, oprócz posady w Lubelskich Dworcach, gdzie wynagrodzenie członka rady nadzorczej wynosi 3 tysiące złotych brutto miesięcznie, pełniła również inne funkcje w państwowych instytucjach. Związek jej kariery z Województwem Lubelskim, gdzie w obradach powołujących ją do rady brał udział wicemarszałek Piotr Bresia, podkreśla polityczny wymiar tych nominacji. Cała sytuacja jest przykładem kontrowersji związanych z powiązaniami między mediami a władzą oraz z wykorzystywaniem stanowisk w spółkach Skarbu Państwa.

Zobacz  Jacek Komuda choroba: fikcja kontra rzeczywistość krytyki

Nagrania rozmów z Danielem Obajtkiem

Serce kontrowersji wokół Piotra Nisztora i jego żony stanowią nagrania rozmów z prezesem Orlenu, Danielem Obajtkiem. Te ujawnione przez media materiały dźwiękowe rzucają światło na mechanizmy, które mogły stać za karierą Aleksandry Dołhan w spółkach państwowych. Z nagrań wynika, że Piotr Nisztor otwarcie prosił Obajtka o załatwienie pracy dla swojej żony oraz ojca w strukturach Orlenu. Co więcej, Daniel Obajtek miał zapewnić, że „zajmie się” sprawą i zaoferuje zatrudnienie. Te słowa, w połączeniu z późniejszymi faktami dotyczącymi zatrudnienia Aleksandry Dołhan i jej ojca, sugerują istnienie pewnego rodzaju układu. Dziennikarz, dysponując informacjami, m.in. o aferze GetBack, mógł wykorzystywać swoją wiedzę jako narzędzie nacisku. Obajtek z kolei, przedstawiając siebie jako ofiarę ataku i określając nagrania jako „patologię”, podjął kroki prawne, co tylko potęguje medialne zainteresowanie tą sprawą. Nagrania te stały się kluczowym dowodem w dyskusji o etyce dziennikarskiej i przejrzystości procesów decyzyjnych w spółkach Skarbu Państwa.

Związek z Województwem Lubelskim i wynagrodzenie w radzie

Powołanie Aleksandry Dołhan do rady nadzorczej spółki Lubelskie Dworce SA stanowi kolejny element układanki wokół kariery żony Piotra Nisztora i jej powiązań z państwowymi instytucjami. Lubelskie Dworce SA to spółka zależna od Województwa Lubelskiego, co oznacza, że decyzje kadrowe w jej zarządzie i radach nadzorczych mają charakter polityczny i są ściśle powiązane z władzami samorządowymi. W obradach, na których podjęto decyzję o powołaniu Dołhan do rady, brał udział wicemarszałek województwa lubelskiego Piotr Bresia. Ten fakt podkreśla znaczenie polityczne tej nominacji. Miesięczne wynagrodzenie członka rady nadzorczej w Lubelskich Dworcach wynosi 3 tysiące złotych brutto, a przewodniczącego 3,5 tysiąca złotych. Chociaż kwoty te nie są astronomiczne, w kontekście szybkiej kariery młodej kobiety w kilku państwowych spółkach, stanowią one istotny element jej dochodów i podkreślają korzyści płynące z objęcia takich stanowisk. Związek Aleksandry Dołhan z Województwem Lubelskim oraz jej obecność w radzie nadzorczej spółki samorządowej, w połączeniu z doniesieniami o prośbach męża o zatrudnienie w Orlenie, tworzy obraz sytuacji, w której kariera oparta jest na koneksjach, a niekoniecznie na merytorycznych kompetencjach.